sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 11

*Oczami Rose*
Ognisko przygasało.Siedziałam i patrzyłam się przed siebie.Louis zbierał  patyki,żeby znowu rozpalić ognisko.Kątem oka zerknęłam na niego,a potem znowu wróciłam do patrzenia się w ten sam punkt. Przypomniały mi się czasy,kiedy byłam w podstawówce.
~10 lat wcześniej~ 
Siedziałam pod klasą i czekałam na lekcje polskiego.Spojrzałam na grupkę po mojej prawej stronie.Louis,Cornelia,Marcus,Linda,Stan,Matt,Paul.Zawsze trzymali się razem.Przewróciłam oczami i wyjęłam książkę z plecaka.Miałam zacząć czytać rozdział,kiedy podeszła do mnie Linda.
-hej -uśmiechnęła się do mnie.
-cześć -odparłam i odwzajemniłam uśmiech.
Usiadła koło mnie. 
*
Spojrzałam znowu na bruneta.
-dupek-mruknęłam i spuściłam wzrok.

~10 lat wcześniej,miesiąc później ~
Ja i Linda byłyśmy razem na placu zabaw.Siedziałyśmy na huśtawkach.Zaczęłyśmy szczerze gadać.Zaufałam jej.Powiedziałam prawie wszystkie moje sekrety.Ona patrzyła na mnie cały czas i kiwała głową.
Następnego dnia szykowałam sie do szkoły.Ubrałam się,umyłam i wyszłam z domu.Po drodze poszłyśmy do piekarni i brat kupił mi  drożdżówkę.Po paru minutach doszłam po szkołę.Weszłam do niej i skierowałam sie na lekcje.Nauczyciela nie było w klasie,więc swobodnie weszłam do środka.Zobaczyłam Louis'a i jego "paczkę". Wśród nich była Linda.Nie chciałam im przeszkadzać,więc poszłam na sam koniec sali i usiadłam w ławce.Zauważyłam jak Louis wchodzi na ławkę i patrzy na mnie.Powiedział mój największy sekret przy całej klasie.Spojrzałam na niego,a potem na Linde,która się śmiała głośno.
-zaufałaś nie tej osobie co potrzeba-powiedziała patrząc na mnie.Spakowałam się i wybiegłam szybko z klasy.Najgorszy dzień w moim życiu.
*
" Zaufałaś nie tej osobie co potrzeba" jego słowa odbijały się echem w mojej głowie.Po moim policzku spłynęła łza,ale szybko ją otarłam.Przygryzłem wargę i poczułam jak Louis siada koło mnie.
-o czym myślisz?-spytał.
-o tym jakim jestes dupkiem -warknęłam.
-nie moja wina,że się zgubiliśmy-odparł
Druga łza spłynęła po moim policzku. Otarłam ja szybko i założyłam kosmyk włosów za ucho.
-Myślałam o podstawówce,o tym dlaczego tak bardzo Cię nienawidzę-powiedziałam-zaufałam jej,naprawdę jej zaufałam,a Ty to wykorzystałeś
-przepraszam,to było głupie -szepnął brunet.
-tak było -wstałam i usiadłam bliżej ogniska.Chłopak westchnął i usiadł obok mnie.
-przepraszam-szepnął.
Nie odpowiedziałam.
-byłem mały wtedy,przecież wiesz,ze teraz bym tak nie zrobił-powiedział.
-może dlatego,że bym Ci nic teraz nie powiedziała
Westchnął i chciał coś powiedzieć,ale usłyszeliśmy szelest.Wstaliśmy od razu i popatrzyliśmy się na drzewa.
-Louis... -szepnęłam i złapałam go za rękaw.
-spokojnie-też szepnął
Chłopak podszedł bliżej,a ja zostałam w tyle.Zamrużyłam oczy i dostrzegłam sylwetkę.Chłopak podszedł
bliżej i zauważyłam wtedy Harry'ego,który rzucił się na bruneta.
-nareszcie! -krzyknął i przytulił Tomlinsona na ziemi.
Potem ujrzałam Zayn'a,Liam'a i Niall'a.Liam podszedł do mnie i przytulił.
-wszystko okej? jest Ci zimno? albo może jesteś głodna?-zaczął zasypywać mnie pytaniami.
-jest okej Liam,nic mi nie jest -uśmiechnęłam się i odwzajemniłam uścisk.Chwilę potem podszedł do mnie Niall i tez mnie przytulił,a na końcu Zayn.
-umieraliśmy ze strachu o was-powiedział Malik.
-na szczęście jesteście cali i zdrowi -dodał niall.
Usłyszeliśmy chrząknięcie,dlatego odwróciliśmy się.Zobaczyłam Harry'ego,który po chwili podszedł do mnie.
-zimno Ci pewnie -powiedział z troską i zarzucił mi na ramiona swoją bluzę-jak dobrze,że nic Ci nie jest -przytuli mnie
-jest okej,jesteśmy cali -uśmiechnęłam się,a on spojrzał na mnie i lekko się uśmiechną-wracajmy do namiotu.
Przygryzłam wargę i podeszliśmy do chłopaków.Spojrzałam na Tomlinsona,który też mi sie przyglądał,a po chwili oboje spuściliśmy wzrok.Zgasiliśmy ognisko i poszliśmy w stronę namiotu.W końcu jesteśmy wszyscy razem.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam was po dłuższej nieobecności!
Tęskniłam za wami,wiecie?
Rozdział jest krótki i nic sie nie dzieje w nim,ale obiecuje,że następny będzie lepszy
mam takie pytanie do was 
Co myślicie o wyglądzie bloga? 
zmienić go?
Co do następnego rozdziału nie wiem kiedy się pojawi
może za tydzien,ale postaram sie,żeby był jak najszybciej 
Kocham was i dziękuje,że ze mną jeszcze jestescie