niedziela, 8 września 2013

Rozdział 9

-Harry nie musisz przepraszać,przecież nic pomiędzy nami się nie wydarzyło –powiedziałam –zapomnijmy o tym wszystkim.
-Rose ja… -zawahał się –mogę Cię pocałować? –powiedział cicho.Popatrzyłam w jego oczy. –proszę,tylko ten jeden jedyny raz.
Nie odezwałam się tylko patrzyłam nadal w jego zielone tęczówki. Chłopak pochylił się i na początku delikatnie dotknął swoimi wargami moich tak,że prawie nic nie poczułam. Wiedząc,że go nie odepchnę już pewniej mnie pocałował.Przejechał językiem po mojej dolnej wardze,na co cicho jęknęłam. Rozchyliłam
wargi i pozwoliłam wtargnąć językiem do mojego wnętrza.Od razu skorzystał z okazji i już po chwili masował moje podniebienie.Położyłam dłonie na jego ramionach, a on jedną swoją rękę umieścił na moim biodrze, a drugą wplótł w moje włosy. Musiałam jednak to przerwać. Jeden pocałunek przerodził się w bardzo namiętny i zachłanny. Jeszcze chwila, a stracilibyśmy nad sobą kontrolę i wylądowali w łóżku. 
-To nic nie zmieni między nami prawda? –zapytał z nadzieją-nadal możemy się przyjaźnić? 
-Oczywiście –powiedziałam – pójdę na dół. 
Kiedy się odwracałam to przygryzłam dolną wargę. Sama nie wiem czego to zrobiłam. To chyba z nerwów.Kiedy tak schodziłam po schodach pomyślałam o moim bracie. Dawno z nim nie rozmawiałam. Nie odbiera telefonu. Coś jest nie tak. Zrezygnowałam z pójścia do chłopaków i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz i włączyłam laptopa. Zalogowałam się na skype. Nikt nie był dostępny. Wyszłam na balkon i wybrałam numer do Stana. Po paru sygnałach odebrał. 
-Halo? –usłyszałam. 
-Czego nie odbierasz telefonu? Stan co się dzieje do cholery? Dlaczego tutaj jestem?-zadawałam całą masę pytań
-Nie mogę Ci powiedzieć wszystkiego –odparł.
-Czy to ma związek z tymi dziwnymi sms-ami jakie dostaje? – wygadałam się. Świetnie. Mogłabym czasem ugryźć się w język. 
-Jakie sms-y? 
-Nie ważne –powiedziałam zła. 
-powiedz mi Rose 
-Skoro Ty nie możesz mi powiedzieć,dlaczego tutaj jestem to ja też nie muszę Ci nic mówić. 
-Jedźcie gdzieś nad wodę na parę dni. Posłuchaj powiem Ci tylko tyle,że oni Cię chyba znaleźli,musisz się znowu gdzieś zaszyć. Proszę Cię po prostu zrób to o co Cię proszę. Postaram się odbierać telefony od Ciebie tylko nie zadawaj więcej pytań. Im mniej wiesz tym lepiej –mówił, a w jego głosie było słychać troskę. Westchnęłam. Teraz miałam już mętlik w głowie. Jacy oni? Kto mnie znalazł? Kto to w ogóle jest? Nie zadawałam już mu więcej pytań. 
-Dobrze, zrobię to,pojadę gdzieś –powiedziałam i się rozłączyłam. Usiadłam na krześle i z nerwów obracałam telefon palcami. Wtedy mój telefon zawibrował. 
Otworzyłam szerzej oczy i zaczęłam się rozglądać na boki. Wyjrzałam przez balkon i schowałam się w pokoju. Z trzęsącymi się rękami odpisałam.
Czekałam parę minut,ale nie dostałam odpowiedzi. Spanikowana zeszłam na dół. Nie chciałam,żeby coś zauważyli,dlatego próbowałam zachować spokój. Wszyscy siedzieli przed telewizorem tylko Niall jadł. Przewróciłam oczami.
-Niall może być przestał jeść i podzielił się z innymi? –powiedziałam grzecznie.
- Nie jadłem śniadania –odparł. 
-Świetnie,bo ja też nie –wzięłam od niego talerz. 
-Chyba wam się godziny pomyliły –krzyknął Liam –jest  trzynasta czyli pora obiadowa a nie śniadaniowa 
Oboje przewróciliśmy oczami i zaczęliśmy jeść. Po skończonym posiłku poszliśmy do chłopaków.W czasie oglądania filmu dyskretnie zapytałam o Stana. Nie chciałam,żeby coś podejrzewali. Powiedzieli mi,że do nich dzwonił i dzisiaj w nocy postanowili wyjechać. Zachowywali się,jakby o wszystkim wiedzieli. Jakby znali powód mojego wyjazdu. Nie chciałam już ciągnąć tego tematu,dlatego odpuściłam. 
*parę godzin później*
Oglądaliśmy jakiś nudny film. Każdemu się już oczy zamykały,ale nadal oglądaliśmy. Niall coś zaczął mamrotać,że jutro rano wyjedziemy. Wszyscy się zgodzili i poszliśmy do swoich pokoi. Przebrałam się w piżamę,starłam makijaż i poszłam spać. Prawie zasypiałam,kiedy znowu zawibrował mi telefon. Podniosłam go i odczytałam wiadomość.

Przycisnęłam do siebie kołdrę i patrzyłam w sufit. Błagam niech to się skończy.Niech to okaże się tylko snem.Jakie błędy? co ma wspólnego z tym Stan? Znowu cała się trzęsłam. Założyłam poduszkę na głowę i zamknęłam oczy.
*
Obudziły mnie jakieś głosy.Jęknęłam i przewróciłam  się na drugi bok.
-Zostaw,bo zbijesz –usłyszałam szept Liama.
-Ja chce spać-wrzasnęłam.
Chwilę potem poczułam chłód. Otworzyłam oczy, a kołdra,którą byłam przykryta wylądowała na podłodze.Nie chętnie podniosłam się z łóżka.
-Zaproszenia potrzebujesz?-zapytał Louis,chociaż w jego głosie nie było słychać złośliwości.Wybrałam jakieś ciuchy i poszłam do łazienki.Umyłam zęby,twarz,a potem się ubrałam. Pomalowałam jeszcze tuszem rzęsy i wyszłam.Wszystko było już spakowane.Torby były na dole. 
-Nie jadłam śniadania-powiedziałam
-Zjesz po drodze –odparł Zayn i podał mi kanapki w woreczku.
Zapakowaliśmy się do jednego samochodu.Zajęłam miejsce pomiędzy Harrym, a Louisem.Świetnie.Lepiej nie mogłam wybrać.Nie chciałam nic się odzywać,dlatego włożyłam słuchawki do uszu i zamknęłam oczy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam was!
Przepraszam,za błędy,przepraszam,że nudny. 
Przepraszam za opisanie tak tragicznie tej sceny. Nie umiem pisać takich rzeczy,ale
musiałam to zrobić :) 
Jak tam pierwszy tydzień w szkole?
żyjecie jeszcze? :) 
Po lewej stronie w zakładce "zwiastun" zrobiłam nowy :) 
Mam nadzieje,że wejdziecie i nie jest taki tragiczny :D 
Jakbyście miały jakieś pytania,propozycje dotyczące dalszych rozdziałów 
a chcecie się ze mnie nimi podzielić to w drugiej zakładce jest "kontakt" piszcie do mnie jak chcecie :D 
Więc do następnego :) <3 
jeszcze jedno CZYTASZ-KOMENTUJESZ 
TO SERIO DAJE MOTYWACJE :) 

8 komentarzy:

  1. Świetny, nie wiem czy prędzej komentowałam, bo czytałam na telefonie, ale teraz skomentuję :) To opowiadanie jest świetne, bardzo mnie zaciekawiło, jestem ciekawa z kim ona będzie (osobiście wolę Lou) <3 No i czekam na następny, oraz zapraszam do siebie: http://mylifemyworldopowiadanieoonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje opowiadanie jest cudowne!!! Po kilka razy dziennie wchodzę żeby sprawdzić czy nic nowego nie dodałaś. Pisz częściej ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale <3 masz talęt i mam jedno pytanie czy będziesz opisywać sceny łóżkowe? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oni się pocałowali! Aaaa! Tak, tak, tak! W końcu! Nie wiem czy mnie widzisz, ale teraz tańczę taniec szczęścia! :D
    Ja chcę więcej Rose i Harry'ego! Teraz jestem fanką tej dwójki! Serio. Kurde, bo oni może powinni być razem? Ja bym chciała, no nie. Moim zdaniem pasują do siebie i to bardzo.
    Kurde, czuję, że będzie drama. Rose i Stan mają przesrane. Współczuję im. Jestem tylko ciekawa co złego zrobił Stan. Biedna Rose.
    Ah, no i mam nadzieję, że niedługo dowiem się dlaczego Louis jest taki chamski w stosunku do Rose. Czasami mam ochotę mu przyłożyć, serio.
    Rozdział jest niesamowity. Mi się bardzo podoba.
    A ty oddaj mi talent bo masz go za dużo, halo! To nie fair!
    Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. O M G ! ;O
    Pocałowali się *-*
    I to tak ..namiętnie :D
    Aww, ciekawa jestem jak to dalej pomiędzy nimi będzie, czy w ogóle będzie coś więcej, więcej ^^
    No i co z Lou ?
    Może na tym ich wyjeździe między nimi się jakoś polepszy ? :D
    Bardzo bym chciała więcej momentów Lou i Rose ... mimo wszystko.
    Rozdział booski <3
    Kooocham Cię <3
    Czekam nn ;3

    onedirectionimaginyyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Duper rozdzial sorki ale nie moge teraz wiecej napisac ;-) a czekam na nastepny :-) Emilka Maciejewska

    OdpowiedzUsuń
  7. Omomom! Matko!
    Dobrze, że znalazłam twojego bloga! Jest świetny! W ogóle epicki etc...
    Musisz szybko czytać kolejny, bo wykituję. Zżera mnie ciekawość.. Te sms'y. No i Louis i Rose.. Aww...<3
    Pisz, pisz i pisz, kochana!

    +Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyno to najlepszy blog jaki czytam! Czekam na wiecej, juz nie moge sie doczekać! Wkładaj następna czesc! <3 czekamy ~ wierne czytelniczki!

    OdpowiedzUsuń